Gruczoł tłuszczowy i łojowy
Z zaskoczeniem stwierdziłam, że w literaturze w języku polskim prawie wcale nie wspomina się o gruczołach tłuszczowych (angielskie "grease gland") u ¶winek morskich.
Znajduj± się one u podstawy kręgosłupa ¶winki, tam gdzie zaczynałby się jej ogon, gdyby go miała. Szczególnie jest on widoczny u samców i głównie one maj± z nim problemy.
Na zadku samca łatwo zauważyć lekko wilgotne miejsce, trochę lepkie, bez szczególnie brzydkiego zapachu - dlatego bardziej od nazwy gruczoł zapachowy pasuje tu nazwa gruczoł maziowy lub tłuszczowy.
Ta lekka lepko¶ć jest stanem normalnym i nie przeszkadza ani ¶wince, ani jej opiekunowi. Problem pojawia się dopiero w przypadku nadczynno¶ci gruczołu, jakby "łojotoku". Wtedy włosy w okolicy gruczołu, a czasem na całym zadzie robi± się tłuste, pozlepiane w str±ki substancj±, która przypomina żywicę lub smołę i równie trudn± do usunięcia.
Kiedy zauważy się takie "czarne str±ki", nie jest to powód do szczególnego niepokoju, ¶wince nic nie grozi. Trzeba tylko futro umyć, choć to może nie być takie proste.
Do usuwania wydzieliny stosuje się metody podobne, co do zmywania smaru lub żywicy z r±k - najpierw trzeba zabrudzone miejsce natłu¶cić, a potem normalnie umyć.
W przypadku ¶winek morskich należy stosować delikatne oleje - Amerykanie bardzo polecaj± olej kokosowy, chociaż obawiam się, że u nas się go nie dostanie.
S±dzę, że spokojnie można go zast±pić oliwk± dla dzieci, albo jakim¶ innym bezpiecznym dla ludzi tłuszczem.
Po rozpuszczeniu "¶winkowego smaru" sier¶ć należy umyć ¶rodkiem przeznaczonym do k±pieli małych zwierz±t. Je¶li nic nie pomaga, zostaje zawsze wystrzyżenie zlepionych włosów. U ¶winek skinny wystarczy samo zmywanie skóry delikatn± oliwk±.
Wydzielinę o silnym zapachu wytwarzaj± natomiast gruczoły łojowe znajduj±ce się wewn±trz woreczka odbytowego u samców.
Czasami widzimy, jak samczyki "ci±gn± pup±" po podłożu, znacz±c terytorium.
Jest to biaława, lepka substancja, której obecno¶ć na ¶ciankach woreczka odbytowego jest zjawiskiem normalnym.
Normalne jest też, niestety dla nas, "puszczanie smrodka" przez samce, co bywa nazywane też "rozsiewaniem knurzych perfum" lub "puszczaniem b±ków", choć nie ma zwi±zku z trawieniem. Dobrze, że ten zapach starych skarpet lub sera po wywietrzeniu nie zostaje na naszych ¶winkach!
Znajduj± się one u podstawy kręgosłupa ¶winki, tam gdzie zaczynałby się jej ogon, gdyby go miała. Szczególnie jest on widoczny u samców i głównie one maj± z nim problemy.
Na zadku samca łatwo zauważyć lekko wilgotne miejsce, trochę lepkie, bez szczególnie brzydkiego zapachu - dlatego bardziej od nazwy gruczoł zapachowy pasuje tu nazwa gruczoł maziowy lub tłuszczowy.
Ta lekka lepko¶ć jest stanem normalnym i nie przeszkadza ani ¶wince, ani jej opiekunowi. Problem pojawia się dopiero w przypadku nadczynno¶ci gruczołu, jakby "łojotoku". Wtedy włosy w okolicy gruczołu, a czasem na całym zadzie robi± się tłuste, pozlepiane w str±ki substancj±, która przypomina żywicę lub smołę i równie trudn± do usunięcia.
Kiedy zauważy się takie "czarne str±ki", nie jest to powód do szczególnego niepokoju, ¶wince nic nie grozi. Trzeba tylko futro umyć, choć to może nie być takie proste.
Do usuwania wydzieliny stosuje się metody podobne, co do zmywania smaru lub żywicy z r±k - najpierw trzeba zabrudzone miejsce natłu¶cić, a potem normalnie umyć.
W przypadku ¶winek morskich należy stosować delikatne oleje - Amerykanie bardzo polecaj± olej kokosowy, chociaż obawiam się, że u nas się go nie dostanie.
S±dzę, że spokojnie można go zast±pić oliwk± dla dzieci, albo jakim¶ innym bezpiecznym dla ludzi tłuszczem.
Po rozpuszczeniu "¶winkowego smaru" sier¶ć należy umyć ¶rodkiem przeznaczonym do k±pieli małych zwierz±t. Je¶li nic nie pomaga, zostaje zawsze wystrzyżenie zlepionych włosów. U ¶winek skinny wystarczy samo zmywanie skóry delikatn± oliwk±.
Wydzielinę o silnym zapachu wytwarzaj± natomiast gruczoły łojowe znajduj±ce się wewn±trz woreczka odbytowego u samców.
Czasami widzimy, jak samczyki "ci±gn± pup±" po podłożu, znacz±c terytorium.
Jest to biaława, lepka substancja, której obecno¶ć na ¶ciankach woreczka odbytowego jest zjawiskiem normalnym.
Normalne jest też, niestety dla nas, "puszczanie smrodka" przez samce, co bywa nazywane też "rozsiewaniem knurzych perfum" lub "puszczaniem b±ków", choć nie ma zwi±zku z trawieniem. Dobrze, że ten zapach starych skarpet lub sera po wywietrzeniu nie zostaje na naszych ¶winkach!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz